Aktualność Pracodawcy

II. wyzwanie biegowe w JOST

Zakończyło się II. wyzwanie biegowe w JOST! Co motywuje pracowników firmy do ruszenia się po pracy i podjęcia aktywności fizycznej?

Po co biegają w JOST?

W JOST zakończyło się właśnie drugie wyzwanie biegowe. Przez 6 tygodni uczestnicy realizowali zobowiązanie podniesienia się z fotela i przemierzenia w odpowiednim dla siebie tempie min. 6 km tygodniowo. O wyzwaniu opowiada Tomek, organizator i uczestnik:

1. Skąd w ogóle pomysł na akcje biegowe w JOST?

Moja własna przygoda z bieganiem rozpoczęła się ponad 2 lata temu właśnie w JOST. To za namową kolegów stwierdziłem, że pobiegnę II Poznański Bieg Niepodległości. Uznałem, że dwa miesiące wystarczą aby przygotować się do przebycia 10-cio kilometrowej trasy. No i udało się. Wystarczyło kilka rozmów i przekonali mnie, że to nic strasznego. I że dam radę. To dlatego staram się namówić teraz inne osoby do tej formy aktywności.

2. Jakie były zasady udziału w wyzwaniu?

W naszej akcji chodziło (jak zawsze) przede wszystkim o to, żeby znaleźć chwilę, ruszyć się – zrobić coś dla siebie i dla swojego zdrowia. Uczestnicy mieli pokonać 6 kilometrów w tygodniu. Dwa razy po 3 kilometry lub 3 razy po 2 kilometry. Tempo każdy uczestnik dobierał stosownie do swoich możliwości. Oczywiście nie było limitów kilometrów.


Przeczytaj również: Uczniowie CKZiU “Elektryk” odwiedzili JOST


3. Kim byli uczestnicy II. edycji biegu? Co motywowało ich do uczestnictwa w przedsięwzięciu?

Tym razem ograniczyliśmy się tylko do pracowników naszej firmy i ich bliskich. Wszyscy podjęli wyzwanie aby połączyć aktywność sportową z pomaganiem. Środki zebrane od uczestników i od JOST (za udział każdego pracownika) przekazane zostaną na wsparcie Ośrodka Oparcia Społecznego dla Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych „POMÓŻ, NIE BĘDĘ SAM” w Nowej Soli.

4. Jak poszła realizacja wyzwania? Jakieś zaskoczenia? Osiągnięcia?

Rywalizację podjęło 36 osób. W ciągu 6 tygodni udało nam się pokonać niemal 2000 kilometrów i spalić ponad 150 tysięcy kalorii. Wielkie brawa należą się wszystkim uczestnikom. Cieszy mnie, że biegać zaczęły kolejne osoby, których wcześniej nie interesowała ta aktywność, oraz że po sześciu tygodniach ludzie są zadowoleni z podjętego wyzwania. Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że w pierwszej piątce znalazły się aż cztery kobiety – nasze panie są bardzo sumienne i obowiązkowe i mają świetne kondycje. Gratulacje!


Przeczytaj również: Jak JOST pomógł Nowej Soli stać się rowerową stolicą Polski?


5. Co Tobie osobiście daje organizacja i koordynowanie wyzwań biegowych?

To właśnie takie postawy motywują mnie jeszcze bardziej do działania i organizowania akcji. Cieszę się, że ludzie decydują się na doświadczanie nowych aktywności, na osiąganie wspólnych i indywidualnych celów prozdrowotnych. Te realizowane w celach charytatywnych napawają mnie szczególną dumą. Mam nadzieję, że kolejna wiosenna edycja będzie cieszyła się dużym zainteresowaniem. A za udział w tej akcji bardzo wszystkim dziękuję.


Tagi
Czytaj więcej